Na zaproszenie Prokuratora Generalnego Republiki Białoruś, w dniu 07 grudnia 2023r. uczestniczyłem w Międzynarodowej Konferencji Naukowo-Praktycznej, poświęconej 75 rocznicy przyjęcia konwencji Narodów Zjednoczonych o zapobieganiu ludobójstwu.

Treść mojego wystąpienia:

 Szanowny Gospodarzu

Międzynarodowej Konferencji, Panie Prokuratorze Generalny Republiki Białoruś,

Wszyscy zacni uczestnicy, prelegenci i goście tutaj zgromadzeni.

Dziękując władzom Republiki Białoruś z Panem Prokuratorem Generalnym na czele, czuję się zaszczycony, iż jako Polski Polityk w ramach tego zgromadzenia i przy tak szacownym gremium, mogę wnieść element poglądów w toczącą się dyskusję .

Proszę wypowiedź moją , mając szacunek dla tylu zgromadzonych autorytetów szeroko rozumianej nauki i polityki, traktować jako  perspektywę z płaszczyzny politycznej na rozstrzygane zagadnienia tejże Międzynarodowej Konferencji.

Wnosząc wkład w dyskusję, skoncentruję się na zagadnieniu współczesnych matamorfoz wiecznego zagrożenia złem, jakie w minionym XX wieku objawiło się w formie faszyzmu i nazizmu  – podkreślając, iż jest to aktualne zagrożenie dla ludzkości.

Żyznym podłożem rozwoju kamuflażu ideologii o faszystowskim charakterze jest zamazywanie pamięci o ofiarach nazizmu, retuszowanie sprawców nazistowskich, negowanie roli Związku Radzieckiego i wchodzących w jego skład Narodów –  w uchronieniu ludzkości od faszyzmu i nazizmu.

Polityczne i społeczne skutki relatywizacji przebiegu II wojny światowej nieuchronnie prowadzą nas ku katastrofie, odrzucając płynące wnioski z rzeczywistej historii.

Ilustracją faktologiczną jest fragment wystąpienia Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej w trakcie debaty generalnej 78 sesji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych w dniu 29 września 2023 roku.

Cytuję:

„To Stany Zjednoczone odegrały decydującą rolę w pokonaniu nazistowskich Niemiec. Bez wsparcia ze strony USA, ani Wielka Brytania ani Związek Radziecki nie były by w stanie oprzeć się Hitlerowi”.

„Europa zbyt często zapomina, że swoje bezpieczeństwo i dobrobyt zawdzięcza obecności i zaangażowaniu Stanów Zjednoczonych. My w Polsce o tym doskonale pamiętamy”.

Tym samym Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej w imieniu Polaków i Państwa Polskiego dopuścił się celowego zamachu na historię, biorąc pod uwagę wyższe wykształcenie prawnicze z tytułem doktora nauk – Pana Andrzeja Dudy ,wykluczone jest by nie znał faktów i prawdy.

Nie tylko decydujące lecz fizyczne pokonanie nazizmu dokonało się krwią i ofiarą Narodów i Armii – Związku Radzieckiego.

W roku 2021 Duma Rosyjska upubliczniła dokumenty Centralnej Komisji Planowania Związku Radzieckiego, z których wynika, że straty ludzkie w wojnie Ojczyźnianej w latach 1941-1945 sięgnęły 41 milionów 979 tysięcy osób, w tym 19 milionów żołnierzy i 23 miliony ludności cywilnej.

W tym, straty Narodu Białoruskiego to 2 miliony 230 tysięcy, czyli co czwarty Obywatel Państwa Białoruskiego zginął.

Danina i wkład z kolei jakie wniosły Stany Zjednoczone Ameryki w zwycięstwo w II wojnie światowej, to około 420 tysięcy żołnierzy – Obywateli Stanów Zjednoczonych.

Zestawienie tych cyfr jako wysiłku poszczególnych Państw, pozwala nam z godnością wskazać ocalenie od nazizmu. Kto jak kto ale Polacy i Naród Polski jest zobowiązany do zachowania tej wiedzy i doświadczeń.

Po opanowaniu Europy, Niemcy przystępując do nazistowskiego planu tzw. Generalnego Planu Wschodniego, rozwiązującego problem braku przestrzeni życiowej nadludziom, po Holokauście Żydów,  przystąpili do planowego wyniszczenia większości Słowian.

Polacy, Białorusini, Rosjanie, Serbowie, Ukraińcy jako podludzie, niższe rasy słowiańskie, mało wartościowe, mieli podlegać eksterminacji. Plan zakładał wyniszczenie, zagłodzenie oraz przesiedlenie populacji Polaków do poziomu 80-85%,  pozostawiając 3-4 milionową zbiorowość – niewolników.

Życie około 600 tysięcy Obywateli Narodów Związku Radzieckiego, jako żołnierzy Armii Czerwonej poległych na polskiej ziemi,  ich milionów ran, kontuzji, kalectw zniweczyło nazistowski plan wyniszczenia Narodu Polskiego.  Ograniczając się tylko – lub aż do 6 milionów Obywateli Polskich, w tym 3 milionów pochodzenia żydowskiego.

Państwo Polskie, władze Rzeczpospolitej Polskiej a także Naród nigdy nie mogą o tym zapomnieć, nie tylko w imię prawdy lecz w imię –  bastionu przeciw formom współczesnego nazizmu, który jako ideologia, niestety pozostaje wiecznym zagrożeniem.

Podkreślić należy, iż obecne  granice Rzeczpospolitej Polskiej nie zostały określone w wyniku zwycięskich walk żołnierza polskiego lecz nadane uzgodnieniami międzynarodowych Traktatów oraz przypieczętowane ofiarami Żołnierza Radzieckiego.

Stąd, niszczenie pomników Żołnierzy Armii Radzieckiej, wymazywanie pamięci o ich czynach , manipulacje historyczno – edukacyjne, szczególnie przez instytucje i organy Państwa Polskiego, są przepisywaniem historii i chichotem zza grobu nazistowskich oprawców, którzy widzą podatny grunt dla nowych latorośli ich ideologii.

Dowodem niech będzie podręcznik do historii dla Liceum Ogólnokształcącego i Technikum o zakresie rozszerzonym pt. „Zrozumieć przeszłość”, dopuszczony w 2022 roku, który na stronie 176-177 , w dziale ” Polska Armia u boku Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich”, łącznie na 1.5 strony edukując młodzież przed studencką, nic nie wspomina o ofiarach Żołnierzy Radzieckich,  dając przez to przyzwolenie  na barbarzyństwo niszczenia pomników i dowodów prawdy. ( w załączeniu egz. Książki).

Obecne Państwo Polskie na przestrzeni ostatnich lat wprowadza doktrynę, zrównania ideologii nazistowskiej z szeroko rozumianym komunizmem.

Nie zapominając o zbrodniach komunistycznych i represjach Stalinowskich, dokonanych na Polakach i narzucaniu siłą, po zakończeniu II wojny światowej , politycznego systemu przez Związek Radziecki, łącznie z utratą suwerenności politycznej, nie można jednak zgodzić się z doktryną zrównującą ideologię nazistowską z komunizmem, bo takie stawianie sprawy jest zwycięstwem starego nazizmu i podłożem do nowych katastrof w Europie.

Notoryczne fałszowanie przeszłości,  w połączeniu ze stopniową utratą politycznej suwerenności – na rzecz Stanów Zjednoczonych pod szyldem wspólnego kultywowania , anglosaskiego zbioru wartości , do którego włącza  się Polska, tworzy z Nas wiernego sojusznika USA w Europie.   Faktycznie – bezwolne narzędzie neokolonializmu – schodzącego z pierwszoplanowej pozycji – Imperium.

Hegemonia Stanów Zjednoczonych, próbujących za wszelką cenę utrzymać swoją pozycję, posługujących się narzędziem wojen i wywoływanych konfliktów oraz ekspansją finansową i gospodarczą – nosi cechy ,pełzającej  współczesnej, nazistowskiej ideologii.

Natomiast,  dominacja dolara jako waluty zastępczej, będącej wyłączną emitencją Stanów Zjednoczonych, nie powiązana w żaden sposób z siłą gospodarki  – czy w ocenie historii nie stanie się symbolem zniewolenia, który zastąpił Nazistowską Sfastykę?

Biorąc na cel Państwa i Kultury, które sprzeciwiają się narzucanemu systemowi i wzorcom cywilizacyjnym – głównym przeciwnikiem jest niezłomna i odporna Federacja Rosyjska, którą Stany Zjednoczone muszą pokonać by zrealizować hegemonistyczne projekty.

Zadaniem, które w tym projekcie przypadło Państwu Polskiemu jest rola koordynatora w Europie Centralnej – agresji i naporu w polityce wschodniej , przechodzącej wręcz w plemienną antyrosyjskość.

Główną cechą nazizmu jest wytypowanie i odczłowieczanie – Narodów i Grup Etnicznych. W tym wypadku na każdym poziomie, w przestrzeni Anglosaskiej na ostrzu szpicy,  znaleźli się Rosjanie a także Naród Białoruski.

Wykluczanie z instytucji międzynarodowych, sankcje gospodarcze, blokady systemów finansowych, zamrażanie środków, bojkotowanie instytucji Kultury obu Państw oraz uczestników rywalizacji sportowych –  wypełnia znamiona jak najgorszych cech z przeszłości.

Inżynieria przemysłu manipulacji i przeobrażeń społeczeństw, z moim Polskim Narodem, przekształciła nas w współuczestników akceptacji Ukraińskiego Banderyzmu, wyrosłego z nazizmu.

Militarne wspieranie banderowskiego reżimu w Kijowie poprzez Państwo i większą część Narodu , nie wynika tylko z aspektu pomocowego lecz ukierunkowane jest –  narastającym jadem etnicznego rasizmu w stosunku do Rosjan

 Nie potrafię zrozumieć, jak Polski Naród po tylu historycznych doświadczeniach, z własnej i nie przymuszonej  woli , własnymi rękoma –  zrzekł się fundamentu niepodległości , czyli politycznej suwerenności na rzecz protektoratu Stanów Zjednoczonych.

Powyższy stan rzeczy, z rolą która przypadła Rzeczpospolitej Polskiej w połączeniu z zdumiewającymi projektami  militaryzacji, stanowią istotne zagrożenie stanu bezpieczeństwa w Europie,  a szczególnie w naszej Słowiańskiej wspólnocie.

Jako Narody sąsiedzkie i bratnie – my Polacy i Białorusini, stajemy przed potężnym wyzwaniem – poprzez wzajemne zrozumienie i choćby w najcięższych warunkach, determinację współpracy – uchronienia się przed zasianiem nienawiści i wzajemnych konfliktów.

Polska utraciła swoją suwerenność polityczną i nie jest to z mojej strony usprawiedliwianie się lecz stwierdzenie faktu sprowadzenia Państwa do roli wasala.

Naród Białoruski posiada suwerenne politycznie Państwo.

Stąd,  automatycznie staje się wrogiem pełzającego nazizmu – amerykańskiego hegemona.

W Waszyngtonie, Berlinie, Warszawie rozpisują instrukcje i uczą  – jak stary białoruski Naród –  młodego Białoruskiego Państwa – ma żyć.

Oni w swojej ideologii zaprojektowali, jak wygląda szczęście i jakie są wartości Białorusom i Rosjanom. To oni w tych stolicach decydują, kto jest Prezydentem Waszego Państwa a kto nie jest – jeśli się złamiecie oni Wam – ustalą Prezydenta.

Według ich, więc zgodnie z nazistowską ideologią,  nie jesteście pełnowartościowym Narodem – podludźmi – a jeśli nie,  to tresura i wojna.

Pomiędzy naszymi Narodami jest wiele, zarówno z głębokiej przeszłości jak i współczesności naszych dziejów we wzajemnych relacjach – kart historii do wspólnego napisania.

Pozwólcie, iż w tym duchu odniosę się do daty 17 września 1939 roku, która od 3 lat jest na Białorusi „Dniem Jedności Narodowej ”.

Dla mnie jako Polaka upadek mojego Państwa zawsze będzie bólem , dla Was jako Białorusinów 17 września jest dniem radości – bo stał się podwaliną  Waszej państwowości.

Więc to stanowi dzisiejszą wspólną wartość , żebyście w swojej radości – jako Białorusini zrozumieli nasz ból, a my w naszym bólu – jako Polacy , żebyśmy zrozumieli – Waszą radość.

Jeżeli przyświecać będą nam dobre cele, szczytne intencje i chęć zrozumienia, to nie dojdzie do zbrodni na naszych Narodach, z jakimi mieliśmy do czynienia w trakcie II wojny światowej i po jej zakończeniu.

Na terytorium obecnego Państwa Polskiego, zarówno w okresie II wojny Światowej,  jak i po jej zakończeniu – dochodziło do zbrodni na ludności  cywilnej białoruskiej, będącej zarówno Obywatelami Państwa Polskiego jak i Państwa Białoruskiego.

Jako Polski Polityk – nie szukam usprawiedliwienia dla tych zbrodni. Moim zadaniem jest wskazanie przyczyn, podłoża – warunków politycznych i konstrukcji politycznej, w wyniku których tragedie te – miały miejsce.

 Rozumiem, iż zadaniem dzisiejszej konferencji, oprócz pamięci historycznej oraz   działań władz i organów Państwa Białoruskiego łącznie z Generalną Prokuraturą – jest cel, eliminacji współczesnych zagrożeń o omawianym przez nas charakterze.

Pochodząc z terenu obecnego województwa podlaskiego a dawnej białostocczyzny, konkretnie z dawnego powiatu Bielsk Podlaski , gdzie od sześciu wieków mój Ród jest osiadły , mając fragmentaryczną wiedzę o tamtym okresie, w trakcie rozmów stawiam się do dyspozycji.

Dziękuję za uwagę.

List gratulacyjny Prezydenta Republiki Białoruś narodowi Rzeczypospolitej Polskiej z okazji Narodowego Święta Niepodległości

List gratulacyjny Prezydenta Republiki Białoruś narodowi Rzeczypospolitej Polskiej z okazji Narodowego Święta Niepodległości 11.11.2023 г. PREZYDENT REPUBLIKI BIAŁORUŚ Mińsk, 11 listopada 2023 roku Drodzy przyjaciele i sąsiedzi, W imieniu narodu Republiki Białoruś i swoim własnym składam szczere gratulacje z okazji Święta Niepodległości. W naszej wspólnej przeszłości — stulecia ogólnego chrześcijańskiego i kulturowego dziedzictwa, szerokie i przyjazne kontakty między mieszkańcami obu krajów. Przyszłość zaś możemy budować tylko uważnie podchodząc do wydarzeń historycznych i  umacniając więzi oparte na zasadach partnerstwa i zaufania.

Białorusini szanują wybór, którego ostatnio dokonaliście. Wyraźnie bowiem pokazał on chęć zaprzestania bezsensownego poszukiwania wewnętrznych sprzeczności i zewnętrznych zagrożeń. Mam nadzieję, że w Warszawie wysłuchają głosu swoich obywateli z apelem o życie w pokoju i zgodzie z przedstawicielami wszystkich narodów i wyznań, oraz dostrzegą przyjazną dłoń współpracy wyciągniętą przez Białoruś.

Przekonany jestem, że najlepszą gwarancją bezpieczeństwa Waszego kraju jest dziś przyjazne sąsiedztwo, zakończenie nieuzasadnionej militaryzacji kraju i wyścigu zbrojeń. Tylko razem, krok po kroku, będziemy mogli przyczynić się do przezwyciężenia konfrontacji w naszym regionie. Strona Białoruska jest na to gotowa. Szczerze życzę wszystkim mieszkańcom Polski bezchmurnego nieba i pewności dnia jutrzejszego.

Alaksandr Łukaszenka

Źródło: Ambasada Republiki Białoruś w Rzeczypospolitej Polskiej

Na tropach partyjnego państwa

Uwagi dotyczące likwidacji Ministerstwa Skarbu Państwa.

Likwidacja Ministerstwa Skarbu Państwa nie jest działaniem przypadkowym, a tym bardziej działaniem służącym poprawie nadzoru właścicielskiego nad majątkiem państwowym. Nadzór właścicielski będący w gestii Ministra Skarbu Państwa i podległego mu resortu  miał oczywiście liczne wady. I nie tyle wynikające z uwarunkowań  instytucjonalnych  systemowych, ale przede wszystkim, przyczyną problemów był czynnik ludzki – personalny.

 Wnikając głębiej w  traktowanie przez rządzących, a jeszcze precyzyjniej przez partie polityczne –  jako łatwy, należny, niczym nie ograniczony, niekwestionowany – łup partyjny.

Przypomina to klasyczną zdobycz wojenną, którą się wyrywa w walce i co najgorsze traktuje po macoszemu, jako coś przechodniego – nietrwałego. Stąd majątek narodowy po przemianach od 1989 r. został aż w tej skali roztrwoniony.  Nieliczne jego fragmenty ,które pozostały do dnia dzisiejszego  w dobrej, nie najgorszej kondycji zawdzięczają taki stan rzeczy, nielicznym rozsądnym lub pół rozsądnym ministrom, wiceministrom oraz innym dygnitarzom, także  szeregu przyzwoitych ludzi pracujących w resorcie Skarbu Państwa oraz bezpośrednio w spółkach, przedsiębiorstwach państwowych.

Decyzja, więc o likwidacji resortu Skarbu Państwa poprzez zastosowanie tzw. modelu rozproszonego w zarządzaniu majątkiem narodowym przyporządkowując go poszczególnym resortom – de facto nic nie zmieniła a raczej pogorszyła jakość zarządzania publicznym dobrem.

Fragmentaryzacja poszczególnych składników majątku narodowego i pozbawienie ośrodka koordynującego, jakim było dotychczas Ministerstwo Skarbu Państwa pozbawiło spójności polityki nad państwową własnością.

 Resortowe przyporządkowanie teoretycznie winno zmierzać w kierunku efektywności w zakresie wykorzystania majątku narodowego w układzie całej gospodarki z uwzględnieniem aspektu łączenia potencjału państwowego jak i znajdującego się w prywatnych rękach.

 Lecz twierdzę, iż w naszym wykonaniu jest to teoria a nawet uwzględniając szereg polskich uwarunkowań przekreślających  możliwość urzeczywistnienia  takiego modelu, jest działaniem abstrakcyjnym.  Przyporządkowanie resortowe spółek skarbu państwa poszczególnym Ministerstwom pogłębi dotychczasowe patologie , zmniejszy w sposób  znaczący nadzór właścicielski wykonywany przez funkcjonariuszy publicznych w imieniu społeczeństwa . Jednocześnie jest dobrym kamuflażem, dobrą formą ukrycia przed opinią publiczną przez aktualnie zarządzających mieniem państwowym –  likwidując jeden odpowiedzialny resort, na  którym ogniskowała się krytyka działań rządzących na majątku państwowym.

Uwaga, w stworzonym obecnie modelu resortowym, brak jest komórek merytorycznie odpowiedzialnych pracowników za powierzony majątek narodowy, traktowanie z punktu widzenia problematyki danego resortu –  jako piątego koła u wozu, zbędnego balastu. Oczywiście pozostaje tylko ta smaczna politycznie rola obsadzania swoimi, czyli łupu partyjnego. Nawet w poprzednim modelu Ministerstwa Skarbu Państwa była precyzyjnie określona odpowiedzialność  personalna Szefa Resortu. Który podlegał mniej lub bardziej ostrej opinii publicznej. Więc upychanie ewidentnych nieudaczników napotykało na bariery ze strony Ministrów.

Od momentu rozpoczęcia procesu przekształceń własnościowych –( tzw. prywatyzacji  złodziejskiej) nie znam szefa resortu skarbu państwa , poprzednio przekształceń własnościowych a ostatnio skarbu państwa, który by nie był poddany presji krytyki politycznej oraz medialnej. Był to jeden z bardziej ulubionych resortów nad którym opozycja mogła się politycznie znęcać, a media i dziennikarze mieć skarbnicę kontrowersyjnych i newsowych tematów.

Rzeczywisty cel likwidacji resortu. 

Stawiam tezę, iż jedynym celem likwidacji resortu skarbu państwa jest  chęć ukrycia przed opinią publiczną patologii kontynuowanej przez obecnie rządzących  – sitwy, kolesiostwa, i partyjnej pajęczyny oplatającej niedobite resztki majątku państwowego.

Stan powyższy rzeczy jest bardzo wygodny rządzącym politykom tym bardziej, iż politycy opozycji  i opinia publiczna nie zorientowali się i minie trochę czasu nim się zorientują o takiej formie kamuflażu. Oczywiście nie wytrzymują argumenty o rzekomych oszczędnościach, ograniczeniu biurokracji z faktem likwidacji resortu. Z perspektywy czasu okazuje się , iż oszczędności po likwidacji MSP, w dziale administracja są znikome a biorąc pod uwagę model rozproszony zarządzania, raczej wyższe. Ponadto ewidentnie widać, iż ta władza tworzy sobie ministerstwa, łączy je , likwiduje , nie uwzględniając kryterium merytorycznego a jedynie kierując się filozofią partyjnego przyporządkowania stref wpływów aktualnym partyjnym figurom. ( Patrz : podział w Radzie Ministrów Premiera Mateusza Morawieckiego ).

Przypominam sobie jednego z macherów politycznych w Prawie i Sprawiedliwości, który wręcz użył takiego sformułowania, „ iż ministerstwo trzeba zlikwidować i będziemy mieli czasowy spokój z atakami z tej strony ,a nim się później połapią to będziemy już dobrze obsadzeni.”

Osobiście nie wyobrażam sobie koordynacji i zarządzania majątkiem narodowym bez istnienia jednego ośrodka.

Polityczny stos.

Powołanie Dawida Jackiewicza na Ministra Skarbu Państwa moim zdaniem było przemyślanym działaniem  w celu realizacji doktryny o bezcelowości utrzymywania resortu skarbu państwa. Dawid Jackiewicz jako dyspozycyjny w stosunku do partii politycznej funkcjonariusz  ( ale to tak bezwarunkowo) zafirmował swoją osobą jako młody człowiek i dotychczas bez większych zarzutów polski polityk , parasol ochronny ( forma zasłony dymnej)  dla niczym nie różniących się od PO, PSL  ruchów kadrowych w spółkach skarbu państwa. Wiarygodność personalna miała tutaj istotne znaczenie. Ostatecznie będąc dyspozycyjnym partyjnie stał się  wygodnym kozłem ofiarnym. Jego kompromitacja w atmosferze niedopowiedzeń stała się dodatkowym argumentem , stwarzającym klimat ku celowości likwidacji resortu skarbu państwa. W potocznym żargonie PiS-u padły stwierdzenia, iż mu – Dawidowi Jackiewiczowi odbiło. Wbrew pozorom Dawid Jackiewicz nie posiadał żadnej własnej frakcji a szczególnie w starych, twardych jądrach partyjnych nie był umocowany, wiec bez wyższych strat można go było poświęcić. Na co wskazuje  między innymi fakt, iż nie był  posłem, parlamentarzystą obecnej kadencji, więc nie ma utraty nawet jednej szabli.

Analogiczną sytuację widzę w przypadku Pawła Szałamachy , który nie będąc obecnym Posłem został szybko ustrzelony bez strat dla Klubu. Oczywiście , żeby nie kwilić został zaspokojony politycznym żerem . Proszę zauważyć, iż zarówno gro resortu Skarbu Państwa jak i Ministerstwo Finansów trafiły w ręce Mateusza Morawieckiego – to także nie jest dzieło przypadku.

Potwierdzenia lub zaprzeczenia wskazanych powyżej przemyśleń  należałoby szukać w rozmowach z częścią zwolnionych  pracowników  lub  tych którzy przeszli w stan spoczynku. Wbrew pozorom,  przy takiej demoralizacji życia publicznego z jaką mieliśmy i mamy do czynienia w Polskiej Rzeczpospolitej Demokratycznej, spora część pracowników MSP  to byli ludzie szlachetni, kompetentni i oddani sprawie.

Mamy was.

Brak Ministra  Skarbu Państwa w składzie Rady Ministrów z punktu widzenia marketingu politycznego, to strzał  w dziesiątkę. Nie ma kogo pociągnąć do odpowiedzialności  za szeroko rozumiany nadzór właścicielski nad majątkiem  państwowym. Efekty  już są widoczne. Mamy do czynienia z atakami personalnymi za nieprzyzwoite apanaże, brak kompetencji w stosunku do poszczególnych  Prezesów i członków zarządu Spółek Skarbu Państwa, i oczywiście  nieobciążanie  rządu za obniżenie jakości zarządzania.

Premier Rządu może spać spokojnie jego się nie czepiają. Parodia partyjniackiej demokracji czyli partiokracji na majątku narodowym!

Zaskakującym jest, iż to Prawo i Sprawiedliwość, szczególnie w okresie migdalenia się przed zdobyciem władzy, w trakcie tak zwanych zalotów wyborczych deklarowało solidność ,czytelność, transparentność, uczciwość  w zarządzaniu majątkiem narodowym.

Sztandarowe hasło repolonizacja, czyli odzyskiwanie obszarów gospodarki narodowej przejętych przez obce podmioty. Także renacjonalizacja gospodarki polegająca na zwrocie do zarządu skarbu państwa majątku narodowego nielegalnie z naruszaniem prawa przejętego i sprywatyzowanego w przeszłości.

Osobiście byłem świadkiem w Prawie i Sprawiedliwości buńczucznych zapowiedzi i rozmów zmierzających do przebadania wielu procesów prywatyzacji spółek, przedsiębiorstw a w wypadku udowodnienia przestępczej działalności,  na ich majątku – zwrot ich, na ile jest to  możliwe jeszcze w naturze do skarbu państwa oraz  przywłaszczenia  na rzecz skarbu państwa  majątku przestępców wytworzonego w trakcie działań bezprawnych.

 Skąd obecnie bierze się niechęć, zapomnienie do takich kroków- okres zalotów minął ,władza zdobyta a realizacja tych zapowiedzi mogłaby się okazać bronią obusieczną. Wszystkie ekipy dotychczasowe z uwzględnieniem obecnie rządzących, mają w tej  kwestii za uszami. A z populistycznych deklaracji w tej materii nikt  nawet a szczególnie  opozycja nie rozlicza, ponieważ nie jest to w jej interesie.

Ministerstwo Skarbu Państwa zarówno w zakresie zadań z repolonizacji gospodarki jak i renacjonalizacji  gospodarki jest nie potrzebne, zbędne ponieważ oba te kierunki stanowią polityczną fikcję.

Uwagi do zarządzania w Spółkach Skarbu Państwa.

Mit Prezesów Spółek

Większość Spółek Skarbu Państwa, a szczególnie te duże, znaczące, są samograjem , zarządy spółek w znakomitej większości są tylko balastem obciążającym spółki. Często jednak przy inwencji twórczej i uwierzeniu w siebie partyjnych nieudaczników w zarządach poprzez ich eksperymenty mogą być czynnikiem szkodliwym . Spółki Skarbu Państwa odnoszące sukces , oparte w większości są  na kompetencji średniej kadry zarządzającej, na poziomie dyrektorskim lub ich zastępców .

Zarządy spółek uwzględniając autonomiczną politykę i interes danej spółki muszą jednocześnie uwzględniać interesy, decyzje oraz kierunki strategiczne – struktury właścicielskiej. W tym wypadku realizowanej przez ministrów   resortowych oraz rząd.

 Z natury rzeczy na tym polu dochodzi do szeregu spięć, rozbieżności interesów, oczekiwań.  Rolą zarządu spółki skarbu państwa  jest więc łagodzenie, niwelowanie i poszukiwanie kompromisu. Personalnie zarządy spółek  skarbu państwa rekrutują się z polityków czynnych , byłych polityków oraz osób związanych ze światem politycznym . Pojęcie bezpartyjny fachowiec, realnie nie ma prawie zastosowania, w praktyce jest unikatem, ma to charakter chwytu   na potrzeby medialno- propagandowe.

 Obecnie w  praktyce, ukształtowane od początku funkcjonowania Polskiej Rzeczpospolitej Demokratycznej zarządy w spółkach  skarbu państwa , w sposób zupełnie odpowiedzialny, można nazwać rezydenturą gabinetów politycznych  lub politycznymi ośrodkami koordynacji, łączności pomiędzy firmą a światem polityki  i rządzących.  Tego typu konstrukcja nawet nie byłaby złą i naganną, gdyby to nie narosło kamuflażem  kłamstw, a gdybyśmy o tym mówili w sposób jawny a de facto ujawniający stan faktyczny- bez zakłamania. Twierdzę, iż byłoby to wręcz zdrowe , gdyby oprzeć  tę konstrukcję na jeszcze jednym czynniku – adekwatnej płacy do faktycznych zadań .Traktując tak upolitycznione zarządy spółek skarbu państwa   w głównej mierze jako nadzorcę w imieniu właściciela.  A w  drugiej kolejności zarządzających  samodzielnie i w interesie tylko i wyłącznie zysku, kondycji, dobra spółki.

Nie istnieje więc żadne uzasadnienie by zarządy i ich prezesi zarabiali w spółkach skarbu państwa tej wielkości apanaże z jakimi mamy  obecnie  do czynienia. Partyjny nominat w dużej spółce skarbu państwa zarabia od 100 tys. do 200 tys. brutto miesięcznie, jednocześnie w układzie rocznym ma procentowy udział w zyskach spółki i na przykład jest to 1.7 mln zł, czyli łącznie tego typu persona jest opłacana  środkami publicznymi i kosztem spółki skarbu państwa w granicach 3-4 mln złotych rocznie. Dobrą ilustracją stanu rzeczy jest PKN Orlen i Prezes Wojciech Jasiński – mój były szef.

Niejednokrotnie w rozmowach, projektach politycznych z osobami, które dzisiaj cieszą się z tego przywileju zarabiania niebotycznych środków, czyli łupienia państwa niczym Wikingowie, podnosiliśmy , iż prezes zarządu spółki skarbu państwa  i to z tej najwyższej półki, gdzie obecnie uposażenia przekraczają minimum 100 tys. złotych, winien zarabiać maksymalnie 30 tys. złotych netto. Przy uwarunkowaniu, iż uposażenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, pochodzącego z wyborów bezpośrednich i z nieporównywalnie wyższym zakresie odpowiedzialności niż Prezesi Spółek wynosi 35 tys. złotych brutto , czyli 24.5 tys. złotych na rękę – to państwo tolerujące taki stan rzeczy w Spółkach państwowych  należy nazwać  zwykłym pierdolnikiem.

Należy tylko zadać sobie pytanie, ile czasu jeszcze naród reprezentujący białą rasę i tysiącletnią tradycję chrześcijańskiej państwowości w czasie XXI wieku będzie to tolerował.

W kierunku przyzwoitości.

 Zmierzam tutaj do rozwiązań, formy  tabeli wynagrodzeń funkcjonariuszy publicznych,  i ustalenia taryfikatora . Za pieniążki podatników z rozdania partyjnych nominatów nie powinniśmy tuczyć partyjnych opasów. W okresie więc zalotów przedwyborczych w pełni w Prawie i Sprawiedliwości było podzielane takie stanowisko że z tymi patologiami dotychczasowymi raz na zawsze należy skończyć.

De facto nadzorcy polityczni ( czyt. zarządy spółek) w imieniu rządu, który  z natury jest polityczny , czyli zarząd spółki ( takie biuro polityczne) winien być bez  tej demagogicznej otoczki traktowany i uposażany na warunkach akceptowalnych społecznie.

Jest to szansa normalnej stronie politycznej, by mogła  oczyścić się z tego obrzydliwego procederu.

Wracając do samej istoty zarządzania w spółkach skarbu państwa, to zarząd polityczny ma prawo i obowiązek zatrudniania , ekspertów, menadżerów za pieniądze i to spore, nawet tej wielkości jakie obecnie idą na tak zwanych partyjnych fachowców, prezesów , czyli cały ten przekręt.

Dlaczego więc rząd tzw. „ dobrej zmiany”  łupi jak poprzednicy Państwo. Nie do przyjęcia są w tym kontekście apele Prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego o odnowę moralną w służbie publicznej.

Partyjniackie miernoty , szczególnie z otoczenia Pana Prezesa, nie są w stanie wyjść poza własny horyzont i utrwalone , patologiczne mechanizmy. Więc cel stawiany przez Prezesa PiS nie jest możliwy do osiągnięcia – bo nie o to rzecz tu idzie.

Frazeologia patriotyczno-katolicka Pana na Nowogrodzkiej ma służyć budowie mitu „Uczciwej Formacji Politycznej” kierowanej przez bezinteresownego przywódcę. W rzeczywistości majątek skarbu państwa i tego typu jego zawłaszczenie przez obecny rząd ma być fundamentem podstawy materialnej w budowie „Nowych” elit  „Opanowanego Narodu” , wywodzących się i mających rekomendację – metrykę partii Prawa i Sprawiedliwości.

                                                                              Krzysztof Tołwiński

                   Wiceminister Skarbu Państwa w Rządzie Jarosława Kaczyńskiego w 2007 roku

                   Poseł na Sejm VI kadencji ,  Klub Prawa i Sprawiedliwości w latach 2010-2011

                   W latach 2006 – 2015, do chwili powołania rządu przez Beatę Szydło , wspierał

                   Projekt polityczny PiS Jarosława Kaczyńskiego.

P.s. Tekst został napisany w styczniu 2017 roku. Niestety nie stracił na aktualności. Kapitulację przyjętego zarządzania w Spółkach Skarbu Państwa poprzez tzw. model rozproszony obrazują wyniki nadzoru właścicielskiego nad spółkami w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W III kwartale 2018 roku z nadzorowanych 40 spółek skarbu państwa przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi – 40 wykazywało wynik ujemny. Bilans za rok 2018 poznamy w I kwartale 2019 roku , należy symulować, iż będzie dramatycznie.

Co jeszcze musi zaistnieć , byśmy jako naród w swojej zbiorowej odpowiedzialności mogli się opamiętać? Smaczkiem z partyjnego kotła , w którym ciągle to samo się warzy , niech zilustrują nam zmiany personalne  w PKN Orlen . Zasłużony Partyjny Mąż Stanu – skąd inąd zacny mój były szef Wojciech Jasiński, opuścił wyczerpujące stanowisko Prezesa PKN Orlen w 2017 roku , ze skromną kwotą ….. łaaadnych milionów złotych. Miejsce jego zajął partyjny mega fachowiec Pan Daniel Obajtek z przeszłością licującą z reputacją Prawa i Sprawiedliwości.

 Niestety poświęcenie Dawida Jackiewicza, który będąc Europosłem tejże kadencji, zrezygnował z mandatu, by podjąć się dzieła likwidacji resortu Skarbu Państwa – nie zostało docenione. Wykorzystano naiwność i wiernopoddańczość partyjną , kompromitując młodego człowieka przed procesem zakończenia likwidacji resortu , w wyniku czego nie dotrzymano umowy w stosunku do Jackiewicza , iż po wyczerpanym ze w względu na stan zdrowia i wiek Wojciechu Jasińskim, zastąpi go na odpowiedzialnym odcinku partyjnego frontu, w fotelu Prezesa PKN Orlen.

Dekalog partyjny , niestety różni się od dekalogu człowieczeństwa.

 Stąd przejęcie Orlenu przez Daniela Obajtka – ale to już na kolejne rozważania .

Morał dla nas taki , że teorią jest państwo, gdy rządzą partyjniaki.

Dnia 19.01.2019 rok                                                     Krzysztof Tołwiński

List do Władz Republiki Białoruś

Krzysztof  Tołwiński
Przewodniczący Partii FRONT 
19-122 Jasionówka
Ul. Korycińska 40
email: Krzysztof-tolwinski@wp.pl
tel. +48 693392313              

WŁADZE REPUBLIKI BIAŁORUŚ                 

                                               

      Podstawą systemów demokratycznych i świadomych decyzji podejmowanych przez Naród w życiu publicznym jest dostęp do rzetelnej i prawdziwej informacji.

Obecnie w Polsce, jako obszarze znajdującym się pod protektoratem politycznym Stanów Zjednoczonych obowiązuje dyktatura słowa, poglądów i poprawności politycznej. Upadkowi życia publicznego i działalności politycznej towarzyszy angażowanie się i ingerowanie służb specjalnych w działalność partii politycznych. Polega to na niedopuszczaniu do aktywności politycznej formacji oraz ich rozbijaniu, jeśli nie są kontrolowane przez służby i posiadają inne poglądy niż koncesjonowane przez polityczny establiszment.

Zarówno media państwowe jak i media prywatno-korporacyjne bez względu na ich własnościową strukturę kapitałową a także reżim informacyjny w mediach elektronicznych, wyrażają ten sam kierunek antyrosyjski , antybiałoruski i nachalnie proukraiński, notorycznie eliminując inne poglądy polityczne.

Hipokryzja w zakresie mitu Rzeczpospolitej Polskiej jako Państwa demokratycznego oraz wolności słowa osiąga poziomy obłędu, groźnego dla naszej państwowości a także sąsiednich Państw.

Autorytarne zapędy władz Rzeczpospolitej Polskiej, zmierzają do budowy totalitarnego systemu, zakazującego działań politycznych na terenie Rzeczpospolitej, prowadzonych na rzecz dobrosąsiedztwa z Republiką Białoruś i Federacją Rosyjską oraz wnoszenia faktów i informacji  w przestrzeni publicznej, wzmacniających ten kierunek.

 Dochodzi do wykluczenia z dyskusji politycznej, myśli i poglądów, przeciwstawiających się narzucanej systemowej wrogości wobec Państwa Białoruskiego oraz Rosyjskiego. Ostatecznie obserwujemy zjawisko wzniecania rasizmu etnicznego w stosunku do Białorusinów i Rosjan.

Konsekwencją jednostronnego przekazu antybiałoruskiego i antyrosyjskiego jest przygotowywanie polskiego społeczeństwa do usprawiedliwiania i motywowania agresywnych i nieprzyjaznych zachowań i działań państwa polskiego w stosunku do Republiki Białoruś i Federacji Rosyjskiej.

Żywię nadzieję, iż przedstawiony stan rzeczy znajdzie zrozumienie, zarówno u władz Republiki Białoruś jak i społeczeństwa, które było poddane inżynierii społecznej propagandy jak i tresurze tzw. Zachodu ze Stanami Zjednoczonymi na czele. Jednakoż dzięki roztropności i moralnym imperatywom władz Republiki Białoruś oraz godności i sile społeczeństwa wyszliście z tych opresji obronną ręką.

Stąd jako Polski Polityk a także kandydat w wyborach do Parlamentu Rzeczpospolitej Polskiej, zarządzonych na dzień 15 października 2023 roku , oceniając zagrożenia i poszukując rozwiązań przeciwdziałających im, wnoszę o uruchomienie w mediach społecznościowych na wszelkich dostępnych platformach, polskojęzycznych kanałów informujących o rzeczywistej i obiektywnej sytuacji na terenie Republiki Białoruś a także ocen sytuacji międzynarodowej, reprezentowanych w mediach białoruskich.

Działanie to jest narzędziem przełamania blokady informacyjnej, otaczającej społeczeństwo polskie, z nadzieją w perspektywie na uruchomienie polskojęzycznej stacji radiowej przez władze Republiki Białoruś.

Pozytywna decyzja o wysiłku ze strony białoruskiej w dostarczaniu rzetelnych informacji w języku ojczystym Polakom, głęboko jestem przekonany, że leży w interesie Państwa białoruskiego poprzez obniżanie manipulacji i propagandy tresowanego przez zachodnie ośrodki, polskiego społeczeństwa.

Głos wolnego słowa skierowany z Mińska do społeczeństwa polskiego będzie zaczynem normalizacji naszych wzajemnych relacji i pozytywnych przemian, które muszą zaistnieć w Polsce , jeżeli chcemy przetrwać jako Państwo.

Jasionówka, 12 września 2023r                                  Krzysztof Tołwiński

                                                                                  Przewodniczący Partii FRONT